Zwłaszcza, że
mamy 1% odnawialnej – mamy mieć 20%
do roku “planowanego” uruchomienia tej polskiej el.at. za lekko
licząc 100 miliardów zł…
skąd niby wezmą się środki na te brakujące 19%, skoro mamy budować
tak drogą atomówkę?
środki wtopione na nią pozwoliłyby na modernizację wszystkich
konwencjonalnych elektrowni z zyskiem energetycznym i ograniczeniem
emisji CO2… bez tej modernizacji będzie trzeba je za parę lat po
prostu zamknąć…
wniosek: bodowa atomówki oznaczać będzie zapaść polskiej energetyki
i horrendalny wzrost cen energii…
taniej będzie ją sprowadzać niż wytwarzać w raptem jednej “własnej”
atomowej… bo na inne już praktycznie zabraknie…